To ostatnia niedziela….

Utwór napisany przez Jerzego Petersburskiego (muzyka) i Zenona Firedwalda (słowa) w 1935 roku…chyba jeden z najbardziej ponurych w historii muzyki …nazywany był “Tangiem samobójców” …spopularyzowany przez Mieczysława Fogga , wykorzystywany w wielu produkcjach zarówno muzycznych jak i filmowych …jednak dla mnie  najlepsza pojawiła się całkiem niedawno…w 2005 roku projekt o nazwie Memo nagrał Ep’kę “Staromodni” na której znalazło się właśnie to nagranie…ale w jakiej wersji! Powalająca! Ciężki bit … ponury dźwięk trąbki jakby zapowiadał coś złego i nieuchronnego..niczym z filmu Vabank …skromny ale mocny gitarowy riff …i wokal Joanny Zemanek idealnie dopasowany do klimatu …jednym słowem PERŁA!

http://w483.wrzuta.pl/audio/7bI2zgZDyGc/memo_-_ta_ostatnia_niedziela

Video

Adele – “Someone Like You”

Mega przebój 2011 roku …jakoś mnie nie przekonywał…niby fajna melodia…niby słowa też naprawdę dobre…ale jakoś tak…do dzisiaj , gdy natrafiłem na tą reggae wersję… To naprawdę brzmi dobrze…takie bujanko…i nawet dzięki tym pulascjom jakoś tak pozytywniej sie odbiera ten kawałek… naprawdę dobra robota Reggaesta ..kimkolwiek jest

Image

Atak na głowę, czyli WOO BOO DOO

Atak na głowę, czyli WOO BOO DOO

By zacząć pisać o krótkiej historii zespołu WOO BOO DOO należy sięgnąć do początku 1984 roku i do formacji SVORA…a jako że o tym zespole już pisałem to mogę pominąć kilka ciekawych faktów (zainteresowanych zapraszam do odpowiedniego posta) i… zacząć już od grudnia’84 gdzie na łamach muzycznego miesięcznika “Non Stop” pojawiła się prawdziwa reklama nowej formacji ,która zapowiada swój muzyczny “atak na głowy” :

NON STOP 1984.12-00015

W tym samym czasie zespół pojawia się na muzycznym Rockowisku , niestety sam występ nie zbiera dobrej recenzji o czym przeczytać można już w lutowym “Non Stopie” …ale za to pierwsze studyjne nagrania brzmią już o wiele lepiej :

skanowanie0002

Nadchodzi rok 1985… na liście przebojów trójki pojawiają się utwory “Atak na głowę”

a następnie “Nie wiem”. Tonpress wydaje także singla z nagraniami “Ja mam fijoła” oraz “Znowu nic” .Do “Ja mam fijoła” nakręcony zostaje teledysk autorstwa Piotra Bikonta,który pojawia się w telewizyjnych Przebojach Dwójki.Niestety dzisiaj teledysk nie jest nigdzie do obejrzenia 😦 Ale samej piosenki można posłuchać :

http://rewddd.wrzuta.pl/audio/3uc5dfaIhrv/woo_boo_doo_-_ja_mam_fijola

“Ja mam fijoła” staje się chyba największym jeśli nie jedynym przebojem zespołu. Niestety podobnie jak z formacją SVORA ,historia nie trwa długo. Koniec roku 1985 to także koniec istnienia zespołu.Pozostaje dosłownie kilka nagrań dokonanych w studio PR.3 Polskiego Radia, w tym dwa które ukazały się nakładem Tonpressu. Na otarcie łez w 1987 roku na składance “Przeboje na Trójkę” pojawiają się utwory “A jemu nic” i “Ja mam fijoła” …trochę mało…można mieć tylko nadzieję że ktoś zechce zebrać nagrania WOO BOO DOO i porządnie wydać…może nawet razem z nagraniami SVORY..bo przecież słychać że nie daleko pada jabłko od jabłoni 😉

dsc03790

P.s. Przy okazji , ciekaw jestem czy ktoś wie kiedy i w jakim programie zarejestrowano prezentowane tutaj nagrania video :

Hop siup! Zwariowałem! Pomieszałem duszę z ciałem…

Hop siup! Zwariowałem! Pomieszałem duszę z ciałem…

1990 rok… kabaret Olgi Lipińskiej …i zachwyciłem się tą piosenką! Wspaniale oddająca ówczesny czas…zmiany ustroju …powiew wolności i …szaleństwa… zachwytu (“Idę sobie przez ulicę,czym ja dziś się tu zachwycę.Idę sobie przez aleję,z czego ja się dziś zaśmieję”)…i jęki zawodu (Taką miałem dobrą wolę ,jeszcze przy okrągłym stole…Teraz na kanciastym kole jadę przez maliny w pole”)…istne wariactwo! …do dziś sobie nucę w drodze do pracy (“Hop siup wszyscy święci..co mi się tak we łbie kręci?! …Hop siup zwariowałem,pomieszałem duszę z ciałem! Kto mnie wyrwie z matni tej …?”) :-))))

P.s. Wypadało by tylko dodać że piosenka powstała w 1989 roku. Słowa napisał Andrzej Jarecki a muzykę Czesław Majewski. Natomiast odcinek Kabaretu Olgi Lipińskiej w którym wykorzystano piosenkę nosił tytuł “Bal”.

Video

Husky Rescue “New Light Of Tomorrow”

Nie pamiętam kiedy natknąłem się na ten utwór , ale tak jakoś od razu mnie urzekł…ma klimat…krótka spokojna nastrojowa forma …i te słowa jakieś takie napawające optymizmem…po prostu przyjemny “smęcior” …

“Dałeś mi nadzieje pośród mojego smutku
Być może jutro będę mógł znowu kochać
W zamian za to co mam pożyczone,
będę z tobą jutro i aż do końca
Wiem, droga na której jesteśmy jest wąska
Prowadzi do jutra, gdzie zobaczymy słońce
i skrzydła pierwszego wróbla
W nowym świetle jutra”

husky

Z albumu “Country Falls” (2004)

SVORA …. 1984 rok czyli o 10 lat za wcześnie…

Svora to można by powiedzieć supergrupa patrząc na jego skład : Stanisław Sojka, Janusz Yanina Iwański, Antoni Gralak, Mateusz i Marcin Pospieszalscy, Andrzej Urny i Andrzej Ryszka. Powstała na początku 1984 roku, próby odbywały się w katowickim klubie Puls i częstochowskim Wakansie…szybko udaje im się zarejestrować trzy utwory dla Programu 1 Polskiego Radia : “Madame Schizofrenia” “Co ty na to” oraz “Nikogo”…W ciągu pierwszego półrocza zagrali kilkanaście koncertów…a w sierpniu na festiwalu w Jarocinie…

Oto co o tym występie napisał Jacek Sylwin w magazynie “Non Stop” : “Staszek Sojka przyjechał ze swoją Sforą i wykonał muzykę, którą bym określił jako funk-rock-jazz. Zaśpiewał natomiast z czysto rockową ekspresją i okazało się, że jednak jazz jest jego domeną.Ale muzyka i kapela wyśmienita. Najwyższa szkoła jazdy. Klasa sama dla siebie.”

…niestety jak się okazało był to ostatni koncert zespołu.Sojka decyduje się na kontynuowanie kariery solowej natomiast reszta muzyków zmienia nazwę na Woo Boo Doo i kontynuuje działalność…ale o tym projekcie napiszę może innym razem bo z pewnością było to bardzo ciekawe zjawisko na polskiej scenie muzycznej.

Poniżej można posłuchać nagrań Svory “Madame schizofrenia” i “Co ty na to” z sesji studyjnej oraz “Satysfakcja krasnoludków” ze wspomnianego wyżej Jarocina 1984…a także…fragmentów audycji Piotra Nagłowskiego “Rock po polsku” poświęconej grupie SVORA.

http://w326.wrzuta.pl/audio/1kpUjSDwDVZ/svora

Video

Siekiera “Serce”…to serce tak woła….

Koniec roku 2012 przyniósł nie lada niespodziankę, na koniec listopada zapowiedziano reedycję “Nowej Aleksandrii” a w niej oprócz znanego materiału drugie cd z archiwaliami a wśród nich …perełka…tak zwana wisieńka na torcie….samo sedno czy też … po prostu …”Serce”.Niecierpliwie oczekiwałem więc aż płyta znajdzie się w moich rękach …i oto dzięki mojej Pani Mikołajkowej doczekałem się…i nie zawiodłem … utwór wspaniały…powiedziałbym że nawet jeden z najlepszych z całego materiału jaki pozostawiła po sobie ta druga odsłona Siekiery…aż dziw bierze że “Serce” było tak bardzo ukrywane przed miłosnikami muzyki i fanami “Nowej Aleksandrii”
Oto co można przeczytać o utworze w książeczce dołączonej do reedycji:
“Ten utwór nigdy nie ujrzał światła dziennego.Niestety była to moja wina. Skopałem drugą część utworu, a na poprawki nie było już czasu. W ten oto sposób “Serce” stało się jednym z najmniej znanych naszych numerów. Dla mnie to jeden z najlepszych utworów w ogóle.” To słowa Zbyszka Musińskiego, perkusisty Siekiery. Zdecydowanie zgadzam się z Jego ostatnim zdaniem …a oto jak “Serce” brzmiało na żywo :

a.d. 1986 …6 grudnia …Warszawa , klub Riviera Remont…koncert promujacy płytę na której niestety nie znalazł się ten utwór….

Video

Tomek Lipiński….”Nie ma muzyki”

Tajemnicze nagranie Tomka Lipińskiego…nigdzie w sieci nie mogłem znaleźć konkretnych informacji na temat tej piosenki więc postanowiłem zapytać twórcę : “To nagranie było dokonane w Trójce, realizatorem był Jarek Regulski, ten sam, który realizował album Tiltu. To całkowicie solowe nagranie, wszystko tam grałem sam.” To był rok 1986…utwór “nie ma muzyki” nie był jednak jedynym nagraniem Tomka Lipińskiego Solo z tej sesji…jak to określił Tomek : “…był jeszcze drugi utwór “Tęczowy deszcz”…Nie jest to jakieś wybitne osiągnięcie, raczej taka strona B nieistniejącego singla”

http://w330.wrzuta.pl/audio/5BTlAp9VeMm/tomek_lipinski-_teczowy_deszcz

W odróżnieniu do “Tęczowowego deszczu” kawałek “Nie ma muzyki” pojawił się na liście przebojów rozgłośni harcerskiej…W notowaniu 1042 z dnia 21.01.1987 pojawiając się nieśmiało jako nowość na miejscu 20…utwór spędził 10 tygodni na liście zajmując nawet wysokie 4 miejsce….

Piękni i Młodzi “Kings And Queens And Presidents”

Piękni i Młodzi “Kings And Queens And Presidents”

Styczeń 1990 roku. Rafał Olbrychski (Reds) : “Nasz perkusista Mariusz Majewski vel.Majonez przebywał w Brazylii z zespołem Kult.Nasz basista Piotr Kokosiński pracuje ciężko w Londynie (wrócił 30.01.) na studio które chce w Polsce otworzyć.Mam nadzieję zebrać obu do lutego i wtedy zobaczymy,czy będziemy grali w tym składzie,czy w trochę zmienionym.Zespół będzie istniał.Nasza płyta jest już sprzedawana.Dopóki oni nie wrócą zajmuję się takim małym projektem razem ze Sławkiem Starostą (Balcan Electrique) i Adamem Romanowskim (Aya R.L.).Pod szyldem Piękni i Młodzi nagrywamy singla dla Arstonu. Może Paweł Kukiz weźmie udział.” Non Stop 1-3.1990. Dodać mogę że w skład tej  formacji wchodzili także: Jacek Perkowski (De Mono, Kobranocka) Robert Chojnacki (De Mono) oraz Lusia (Tubylcy Betonów). Wystąpili na koncercie Romana Libera w warszawskiej hali gwardii. “Kings And Queens And Presidents” pojawiło się w marcu 1990 roku na Liście przebojów Trójki i gościło tam przez 14 tygodni, w tym 9 tygodni w podstawowej 40. 🙂

Video

Potężny kawałek..niezwykle odważny…i kontrowersyjny. Jezus Maria! Peszek! …co Ty śpiewasz zapewne wielu pomyślało…a tak własnie powinno być! Ta piosenka jest naprawdę o czymś! Niekiedy ma się takie odczucie…wściekłości ..bezsilności…wystarczy włączyć pierwszy lepszy program informacyjny i już się to czuje…”Sorry Polsko! Wybacz mi!” ..ale ja nie chcę żeby było tak jak jest…nie chcę mieć z tym nic wspólnego… ja chcę godnie i normalnie żyć!
A tak z innej beczki to 25 lat temu Sztywny Pal Azji śpiewał “Nie gniewaj się na mnie Polsko…nie gniewaj się…ja naprawdę bardzo kocham Cię…” (“Spotkanie z…”) …w tym samym roku Kult nagrał utwór “Polska” ..a rok później Grzegorz Ciechowski śpiewał “Nie pytaj o Polskę”…a dzisiaj… “Sorry Polsko”… co jest z tym krajem że tak zapytam…